Alpheratz, 1992, wypadnięcie za burtę i zaginięcie żeglarki, Bałtyk
Orzeczenie Izby Morskiej w Gdańsku z dnia 20 listopada 1992 r. (Sygn. WMG 85/92)
Izba Morska przy Sądzie Wojewódzkim w Gdańsku z siedzibą w Gdyni po rozpoznaniu w dniu 6 listopada 1992 r. sprawy wypadnięcia z pokładu jachty s/y Alpheratz i zaginięcia st. j. M. W. oraz utraty masztu przez ten jacht, na Bałtyku w dniu 28 lipca 1992 r.
orzeka:
- Przyczyną wypadnięcia st. j. M.W. z pokładu jachtu s/y Alpheratz oraz utraty masztu przez ten jacht w dniu 28 lipca 1992 r. około godziny 1730, w rejonie pozycji szer. geogr. 55° 40′ N i dług. geogr. 18° 12′ E, przy wietrze W o sile około 7°B, stanie morza 5 i dobrej widzialności, było gwałtowne i głębokie przechylenie się jachtu na lewą burtę, w trakcie którego przebywająca samotnie na pokładzie i najprawdopodobniej niezabezpieczona pasem bezpieczeństwa M. W. wypadła do morza; a chwilę później, po wyprostowaniu się jachtu, maszt wskutek wyrwania podwięzi wantowych lewej burty zwalił się na prawą burtę. Utrata masztu pozbawiła jacht zdolności manewrowej, co – przy braku silnika pomocniczego – uniemożliwiło przeprowadzenie manewru “człowiek za burtą”. Konsekwencją wymienionych wyżej zdarzeń było zaginięcie M. W
II. Winę za wypadek ponoszą:
1.Kapitan jachtu j. st. m. R. G., ponieważ nie zadbał, aby na jachcie założono liny sztormowe, pomimo stwierdzenia, że występuje niebezpieczeństwo wypadnięcia człowieka za burtę;
- II oficer – st. j. A. W., który, wykonując funkcje oficera wachtowego, nie upewnił się, czy M.W. zabezpieczyła się pasem bezpieczeństwa, a ponadto pozostawił ją samą na pokładzie, bezpośrednio po przekazaniu jej steru i przed zaadaptowaniem się przez nią do trudnych warunków żeglugi.
III. J. st. m. R. G. nie dochował staranności sumiennego kapitana statku, bowiem
– zaplanował i wyszedł w rejs poza morze terytorialne, nie posiadając uprawnień do prowadzenia tam jachtów żaglowych,
– nie zgłosił w Urzędzie Morskim faktu wymontowania z jachtu silnika pomocniczego, co spowodowało utratę ważności karty bezpieczeństwa i
– nie prowadził należycie nawigacji, wskutek czego zamiast do Ventspils dotarł na Gotland,
czym rażąco zaniedbał swoje obowiązki.
IV. Postępowaniem opisanym w punktach II i III kapitan jachtu wykazał brak kwalifikacji do prowadzenia jachtów żaglowych po wodach morskich, a II oficer postępowaniem określonym w punkcie II.2., brak kwalifikacji do pełnienia funkcji oficerskich na jachtach żaglowych w żegludze morskiej.
V. Pozbawia się j.st.m. R. G. prawa prowadzenia jachtów żaglowych po wodach morza terytorialnego na okres lat 3 (trzech) i uzależnia przywrócenie tego prawa od przepływania w charakterze oficera, co najmniej w żegludze bałtyckiej 400 (czterystu) godzin; a st.j. A. W., prawa pełnienia funkcji oficerskich w żegludze morskiej na okres 2 (dwóch) lat.
VI. Orzeczenie w zakresie określonym w punkcie V jest natychmiast wykonalne.
VII. Postępowanie załogi jachtu po wypadku nie budzi zastrzeżeń, zaś akcja ratownicza przeprowadzona przez załogę kutra GDY-3, zasługuje na uznanie.
VIII. Zastrzeżenia budzi postępowanie armatora jachtu Ośrodka Sportów Wodnych Studium Wychowania Fizycznego i Sportu Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni, w zakresie technicznego i nawigacyjnego przygotowania jachtu do rejsu i powierzenia prowadzenia jachtu w żegludze bałtyckiej, jachtowemu sternikowi morskiemu.
IX. Kosztami postępowania w kwocie 757.500 zł (siedemset pięćdziesiąt siedem tysięcy pięćset zł), obciąża armatora – Ośrodek Sportów Wodnych Studium Wychowania Fizycznego Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni.